check this out!
zaspokojona.
koncert był cudownie wyjebiscie zajebisty(hiperbola!) stan ciała w porzadku.ducha? don't ask.
spotkałam nawet 40% szczęscia. sobota wieczór. a jaaak.
a teraz? swięta? yy. gdzie? latam za prezentami, zero jakichkolwiek koncepcji. ale czekam. wiadomix. bo klimatu nic nie zabije. choinke ubieram w piatek!
czekam. na co? na sylwestra. standardowo. energia rozwala mnie powoli od srodka.
a po swiętach wszyscy się zdziiiiiiwia. i pierdole.
dread jest to i będzie.........
one more time thanks for K. E. M.concert was.....nevermind;* more happy than sad!
podsumowania roku tym razem nie będzie. zbyt pierdolnięty był.