a może to mój chory sen?
tak spadałam, spadałam aż upadłam.koncert był pierwsza klasa. skutki wiadome.tydzień bez ruchu.
teraz? natłok mysli. dopada mnie chyba jesienna depresja.
weekendy? piatki przecudne, soboty przenudne, niedziele z-a-b-i-j-a-j-a-c-e!
na dodatek poznałam czesc rodziny, z która nie miałam do tej pory okazji porozmawiać. zaproszenie do krakowa i czestochowy otrzymałam, czuje, że szybko skorzystam.
a teraz? maria peszek, pati yang i fisz w głosnikach, a na biurku prezentacja na angielski.
przede mna? 5 dni męki. maturzystom życzymy połamania długopisów na próbnych ooo!
18 połowinki, 30 andrzejki i parapetówa. imprezowo.